Sobota to dzień przygotowania do podróży.
Waga do bagażu poszła w ruch, trzeba się zmieścić w limicie, a tu tyle pamiątek do zabrania 😉😉
Po południu wyruszyliśmy na lotnisko w Maladze, a wieczorem siedzieliśmy już w samolocie do Krakowa.
Żegnamy Hiszpanię, ale wspomnienia pozostaną z nami na zawsze.